Byłem już na granicy rezygnacji z gier online. Serio – same straty, zero emocji. Ale kumpel z Lublina rzucił mi hasło: "Spróbuj jeszcze raz, tylko zagraj w plinko https://plinko.biz.pl". No to zagrałem... i wiesz co? Najpierw klasyczne pechowe spadki, ale potem nagle kula poleciała jak trzeba – i bach! Wygrana pokryła moje wcześniejsze straty, a jeszcze zostało coś na weekendowy wypad nad Mazury. To był totalny zwrot akcji. Od tamtej pory mam zasadę: gram tylko wtedy, gdy mam dobry nastrój – i zawsze zaczynam od Plinko.
Would you like to Unfavorite all of this Group's documents?